"Co nasi Rodzice i Dziadkowie czytali, gdy byli mali?" - reportaż Pawła Sądowicza


Zajęcia rewalidacyjne w formie zdalnej także mogą być ciekawe. Przekonali się o tym uczniowie, którzy w maju wzięli udział w projekcie "Co nasi Rodzice i Dziadkowie czytali, kiedy byli mali? ". Poszukiwania tytułów starych książek i czasopism okazały się owocne. Oto piękna praca pisemna ucznia kl. I B BS - Pawła Sądowicza. Jest to reportaż, który wzbogacają piękne zdjęcia:


Co nasi Rodzice i Dziadkowie czytali kiedy byli mali?

Moja babcia Alicja, kiedy była mała, czytała dużo książek. Powiedziała, żebym poszedł na strych, to znajdę tam książki i gazety, jakie czytała w dzieciństwie. 
Moja Babcia w szkole podstawowej lubiła czytać czytanki szkolne. Było w nich dużo opowieści 
i ciekawostek o całym świecie. Znalazłem również wierszyk patriotyczny, który można śpiewać na melodię hymnu państwowego.

                            Babcia Ala z przyjemnością przypomniała sobie dawne czytanki.



                                           Znalezione na strychu czytanki ze szkolnych lat Babci Ali.

Na strychu znalazłem również przedwojenną gazetę, którą chyba czytali moi pradziadkowie. Babcia Ala nie mogła jej czytać. bo wtedy jeszcze się nie urodziła.




Przed wojną wszystko było inne i Kraków też wyglądał inaczej – był dużo mniejszy niż teraz. Dowiedziałem się tego z przedwojennego planu miasta.


W czasie wojny, pomimo że nie wolno było czytać polskich książek, Babcia Ala potajemnie robiła to w wolnych chwilach. Dowiedziałem się z tego jej klasówki, napisanej podczas tajnego nauczania. Chciałbym się tak dobrze uczyć jak babciaJ.


Po wojnie Babcia dalej się uczyła i, podobnie jak ja, lubiła ogrodnictwo i czytała o tym książki.


















Na strychu dowiedziałem się też, co czytała i w co bawiła się moja mama, gdy była mała.




 Gdy mama była nastolatką, czytała czasopisma.




Druga moja babcia, Babcia Władzia, nie ma strychu, ale opowiedziała mi, co lubiła czytać w dzieciństwie.  Wtedy nie było prądu i musiała czytać przy świeczkach i lampie naftowej. Jej ulubione książki to Baśnie Andersena i różne opowiadania o zwierzątkach. W szkole bardzo lubiła czytać bajkę „O krasnoludkach i sierotce Marysi” oraz książkę „ Awantura o Basię”.





                        Babcia Władzia nadal, w wolnych chwilach, lubi sobie poczytać.

                                                                                                                           Paweł Sądowicz





Gratuluję sukcesu w odkrywaniu skarbów przeszłości i stworzenia pięknej rodzinnej pamiątki!

Agnieszka Krupa

Komentarze

Prześlij komentarz